Cześć! Dziś chciałabym polecić Wam kilka kosmetyków, które miałam okazję ostatnio wypróbować. każdy z nich przypadł mi do gustu dlatego chciałabym Wam je polecić.
Ostatnim hitem wśród gwiazd i dobrych salonów fryzjerskich jest olejek arganowy do włosów. Ja mój dostałam dwa miesiące temu i od tego czasu jestem jego wierną fanką. Zakupiłam już drugą butelkę i nie jest to z pewnością moja ostatnia. Olejek arganowy działa podobnie jak jedwab, jest jednak lepszy ponieważ oprócz wygładzania włosów również je odżywia. Jest o wiele gęstszy i tłustszy niż inne preparaty do wygładzania, dzięki czemu starczy nam na długo. Firm jest wiele, polecam jednak zakup olejku u fryzjera, ponieważ tam mamy pewności, że kupiliśmy oryginał najlepszej jakości. Butelka 100 ml starczyła mi na półtorej miesiąca. Cena olejku, którego ja używam to ok. 50zł.
Kolejnym hitem jest krem do twarzy Garnier BB. Dawno temu pisałam o kremie Clareny o podobnym działaniu. Po miesiącu stosowania kremu od Garnier, stwierdzam, że jest on o wiele lepszy. Jest to krem nawilżająco-koloryzująco-ochronny. Jest on podkładem, filtrem i nawilżaczem w jednym. Ma delikatną konsystencję, przyjemy zapach i nie pozostawia na skórze śladów. Cena to ok. 20zł.
Ostatnim polecanym kosmetykiem jest zestaw kremów antycellulitowych Lirene. Cellulit to zmora praktycznie każdej kobiety. Za jego powstawanie odpowiedzialne jest bardzo wiele czynników np, picie kawy, siedzący tryb życia. Zwalczyć jest go bardzo ciężko. Mimo, że codziennie ćwiczę przez godzinę, nie udało mi się go zwalczyć do końca. Z pomocą przyszedł mi zestaw kremów Lirene. Na dzień mamy żel, na noc krem. Przy regularnym stosowaniu (minimum miesiąc)skóra jest gładka, jędrna, ściągnięta i wolna od cellulitu. Można stosować go na brzuch, nogi i pupę. Ma piękny zapach pomarańczy, szybko się wchłania, a gładkości skóry powraca już po kilku dniach od stosowania. Cena zestawu to ok 50zł.
Na dziś to tyle, teraz lecę obejrzeć nowy odcinek Gossip Girl, a was zapraszam w piątek na kolejny post z jesienną stylizacją w moim wykonaniu. Pozdrawiam Was serdecznie!
Muszę ten krem antycellulitowy wypróbować o.O
OdpowiedzUsuńnie znałam wczesniej tych kosmetyków, ale muszę przyznac, ze mnie zainteresowalas :)
OdpowiedzUsuńJa też myślę o antycellulitowym, jeśli faktycznie jest taki dobry... Może się sprawdzi i w moim przypadku.
OdpowiedzUsuń(wielkie dzięki za życzenie powodzenia na moim blogu, przyda się! Na pewno będę do Ciebie zaglądać po inspiracje)
love your blog ! i follow !
OdpowiedzUsuńi wish u could also check out my blog
My blog - Pocketful of Dreams
Dziękuję bardzo. Lata zmian farby robią swoje.Przy okazji wchodząc do ciebie podpatrzyłam ten olejek arganowy. Chyba też w taki zainwestuję, choć nie wiem co się stanie z moimi lokami, bo jego stosowaniu..
OdpowiedzUsuńten olejek arganowy jest świetny :)
OdpowiedzUsuńawesome review! I need the skin perfector.
OdpowiedzUsuńthanks for following my blog hun, just followed you back :)
http://anmari-ish.blogspot.com
na pewno wypróbuję niektóre kosmetyki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie!;)
Z przyjemnością przetestowałabym ten olejek ;) Z tego co piszesz jest dobry;)
OdpowiedzUsuńhttp://annaantje.blogspot.com/
Dziękuje pięknie za odwiedziny ;-) i za miłe słowa ;-)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam ten krem GARNIER BB ♥
Musze zakupić tę serię kremów antycellulitowych Lirene ;-)
;-*
Chyba się skusze na ten olejek :) moja siostra używała Garniera BB ale ostatnio kupiła Bielendy, Orzech & Bursztyn, Nawilżający krem BB 5 w 1 udoskonalający z lekkim podkładem i podobno jest lepszy i tańszy :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam olejek arganowy i jest świetny :) Jednak w serum antycellitowe i kremy BB (te podróby) już dawno przestałam wierzyć
OdpowiedzUsuń