Dziś zacznę banalnie od zdjęć fajnie (lub nie) ubranej mnie. Opis zestawu jest zbędny bo wszystko widzicie na zdjęciach poniżej. Nie będę pisać, czy wzorowałam się nową kolekcją od Chanel czy może street style'm amerykańskich celebrytek. Moją inspiracją był mój nastrój i dzień, w którym akurat tak się ubrałam. Korzystając z okazji publikacji pierwszego od dwóch lat postu, chciałabym podziękować Wiktorii Matyji (http://wiktoriamatyja.blogspot.com/) za czas poświęcony na robienie i retuszowanie zdjęć, które będą publikowane na tym blogu.
piątek, 6 marca 2015
Powrót
Dziś zacznę banalnie od zdjęć fajnie (lub nie) ubranej mnie. Opis zestawu jest zbędny bo wszystko widzicie na zdjęciach poniżej. Nie będę pisać, czy wzorowałam się nową kolekcją od Chanel czy może street style'm amerykańskich celebrytek. Moją inspiracją był mój nastrój i dzień, w którym akurat tak się ubrałam. Korzystając z okazji publikacji pierwszego od dwóch lat postu, chciałabym podziękować Wiktorii Matyji (http://wiktoriamatyja.blogspot.com/) za czas poświęcony na robienie i retuszowanie zdjęć, które będą publikowane na tym blogu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz