Tak jak obiecałam dziś post na temat tego jak spakować wszystko do małej torby. Jutro jadę na 3-dniowy wyjazd w góry. Na szczęście czuję się już lepiej i mam nadzieje, że jutro rano ból gardła całkowicie ustąpi. Pewnie każda z nas złapała się na tym, że mamy tendencję do pakowania miliona rzeczy, które uważamy za niezbędne, a potem okazuje się, że ani razu nie wyjęłyśmy jej z torby. W związku z tym, że dużo podróżuje nauczyłam się jak pakować tylko najpotrzebniejsze rzeczy i przy okazji wyglądać dobrze. Oto kilka moich rad:
1. Zrób plan i wyznacz cel wyjazdu. Potem na podstawie planu ułóż kilka zestawów ciuchów. Ja jadę w góry dlatego obowiązkowo zabieram sportowe buty, ciepłą kurtkę i czapkę. Wieczorem ma być zorganizowana impreza dlatego ułożyłam też zestaw czysto imprezowy. Starajmy się dobierać masze stroje tak, aby można było je z sobą mieszać.
2. Koniecznie zabierz ze sobą ulubiony biżuterię. Może to być naszyjnik lub bransoletka. Nie zajmuje dużo miejsca, a odmieni każdy strój.
3. Nie bierz 10 różnych cieni do powiek, spakuj tylko najpotrzebniejsze kosmetyki, takie jak tusz do rzęs czy ulubiony cień i oczywiście płyn do demakijażu. Nie ma gorszej zbrodni przeciwko urodzie niż pójście spać w pełnym makijażu.
4. Na każdy wyjazd zabieram ulubione szpilki i czerwoną szminkę. Nigdy nie wiadomo dokąd nas poniesie:)
Moja torba jest już praktycznie spakowana, zmieścił się nawet mini czajnik elektryczny:) Rano spakuję tylko szczoteczkę do zębów i kosmetyki i mogę jechać. w sobotę postaram się wrzucić kilka fotek z wyjazdu (o ile w hotelu będzie internet). A teraz udaję się na spoczynek, ponieważ niestety jutro mam jeszcze zajęcia na uczelni. Życzę wam udanego weekendu. Buziaki:*
Miłego wyjazdu ;) i fajne rady :)
OdpowiedzUsuń