niedziela, 2 października 2011

Weekend

Niestety trochę zaniedbałam mojego bloga ponieważ ostatni tydzień był dla mnie strasznie zabiegany. Zaczął się rok akademicki, w związku z tym bardzo dużo czasu spędziłam na uczelni, a kiedy wróciłam do domu byłam zbyt zmęczona, aby robić cokolwiek poza zjedzeniem kolacji i spaniem. W piątek pierwszy raz byłam na zajęciach z jogi, na które zapisałam się miesiąc temu. To naprawdę relaksuje! Z zajęć wyszłam tak odprężona, że aż zapomniałam mojego stroju z szatni i musiałam się wracać. W każdym razie polecam każdemu. W sobotę tradycyjnie wysprzątałam swój pokój z tym szczegółem, że wzięłam się za porządki w szafie. W końcu skorzystałam z zasady, która mówi, że jeśli nie nosiliśmy czegoś ponad rok - już więcej tego nie ubierzesz. W myśl tej reguły połowa mojej szafy w najbliższym czasie trafi na allegro. Dzisiejszy dzień postanowiłam spędzić z moim chłopakiem - niestety jego też zaniedbałam w ciągu tygodnia. Poszliśmy na spacer, a potem obejrzeliśmy zaległości serialowe (kochamy Dextera). Oczywiście mimo braku czasu w ciągu tygodnia udało mi się wyskoczyć na szybkie zakupy, gdzie kupiłam buty oraz naszyjnik. Poniżej zdjęcia mojego dzisiejszego stroju.






Buty Pull and Bear, Spodnie Bershka, T-shirt ZARA, kamizelka Stradivarius, naszyjnik H&M.

1 komentarz: