piątek, 6 stycznia 2012

Wyprzedaże c.d. i recenzja filmu

Pogoda za oknem jest dziś wyjątkowo paskudna. Wiatr, deszcz i niska temperatura nie sprzyjają wychodzeniu z domu i robieniu nowych fotek do bloga. Dzisiejszy dzień poświęcam na naukę ponieważ dużymi krokami zbliża się sesja, a mam jeszcze sporo materiału do powtórzenia. Oczywiście rano wstałam z postanowieniem - uczę się cały dzień. Potem posprzątałam w pokoju, zrobiłam pranie i poukładałam kosmetyki. Na szczęście koło 12 zmobilizowałam się do pracy, wyłączyłam komputer, zrobiłam sobie herbatę i tak siedziałam aż do teraz. Dziś chciałabym wam pokazać dalszą część moim łupów z wyprzedaży. Pierwszy to kopertówka, która służy mi jako pokrowiec na notebooka zakupiona w Bershce za 25zł z 50zł. Futrzany kołnierz z H&M zakupiony za 40zł z 60zł oraz długie skórzane rękawiczki z Zary zakupione za 80zł z 200zł. Jest jeszcze kilka rzeczy, które chciałabym kupić, ale poczekam aż sklepy zrobią kolejną obniżkę, a moje konto bankowe zregeneruje się po ostatnim szaleństwie zakupowym.

Przypominam o konkursie. Do wygrania karta podarunkowa do Stradivariusa na 80zł.


Chciałabym Wam również polecić film, który miałam ostatnio przyjemność obejrzeć w kinie. Polski tytuł to "Wyścig z czasem", angielski "In time". Film przedstawia świat za kilkadziesiąt lat, gdy nie ma już pieniędzy, a jedyną walutą jest czas. Pracując ludzie zarabiają czas oraz wydają go na życie. Głównym bohaterem jest chłopak, który mieszka w "biednej strefie" i żyje dosłownie z dnia na dzień. Oczywiście istnieje też strefa bogatych, gdzie tak cenny czas jest marnowany na niepotrzebne przyjemności. Życie głównego bohatera zmienia się gdy spotyka nieznajomego, który daje mu w prezencie 100 lat. Wtedy chłopak zaczyna rozumieć, że aby jedni żyli w przesadnym luksusie, inni - tacy jak on muszą walczyć o każdą sekundę.

Choć film jest typowym amerykańskim filmem akcji zmuszą do refleksji nad tym jak my marnujemy nasz czas. Ile godzin naszego życia zmarnowaliśmy siedząc bezczynnie np. przed komputerem, a przecież mogliśmy zrobić coś pożytecznego, coś co poprawi nasze życie i samopoczucie. Ja po tym filmie zrobiłam rachunek sumienia i staram się w dobry sposób wykorzystywać każda minutę. dlatego teraz wracam do nauki, a wam mimo tak brzydkiej pogody, życzę miłego popołudnia i wieczoru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz